wtorek, 14 października 2014

Przedszkole.

Jestem człowiekiem, który jako dziecko przeszedł przez wszystkie placówki edukacyjne. Żłobek, przedszkole, podstawówka...Żłobka nie pamiętam, ale chyba traumy nie mam. Przedszkole pamiętam doskonale. Najcudowniejszy czas w moim życiu :D Kiedy 1. września cały Facebook żył pierwszymi dniami w tychże placówkach, ja zaczynałam odliczać do 1-ego października. Tego dnia moja córka najukochańsza miała zacząć przygodę z przedszkolem. Doczekałam się! :D Z kilkoma gilami w tzw. międzyczasie, ale chodzi. Uffff!!! Wiem, że po raz kolejny wyrodna matka ze mnie wychodzi, ale tym razem to z miłości jestem taka wyrodna ;) (za każdym razem chyba z miłości jestem wyrodna...) Nastał bowiem czas w naszym życiu, kiedy to matka jest słabą atrakcją dla dziecka. Wiem, wiem, jakbym się postarała, tobym zapewniła Helenie zabawy nie z tej ziemi. Ale powiem szczerze, niech zapewniają jej i zabawę i edukację ci, którzy dostają za to kasę. Każdy, kto choć raz spotkał na swej drodze pannę Helenę wie, że to nie jest typ anemika. Że oczy dookoła głowy, że głowa dookoła szyi, że siedem głów to czasami za mało. O cierpliwości i stalowych nerwach już nie wspominając. Poza tym dziecko moje upodobało sobie taką bajkę jedną o takiej śpiącej jednej i mogłoby oglądać cały dzień non stop. A to się mnie już nie podoba. 
Zatem Helenka pomyka do przedszkola. Mimo, że czasami twierdzi, że nie chce tam iść, to jakoś nie żegna się czule z matką czy ojcem. Wygania nas wręcz. Co prawda przez jakiś czas nie pozwalała pani Kasi wyjść do łazienki (drąc się w tym momencie), ale to już nie mój problem ;) Co prawda terroryzuje panie, że ma lecieć piosenka o misiach, ale to już nie mój problem ;) Helena próbuje ustawić sobie przedszkole, panie próbuję ogarnąć czorta mego. Kiedyś dojdą do porozumienia.
Myślę, że w naszym przypadku przedszkole to same plusy. No może jeden - choróbska, no ale coś za coś. A ostatnio usłyszałam historię o tym, że pewne dziecko nie pójdzie do żłobka/przedszkola bo "za szybko się rozwija i będzie się tam nudziło". Nie będę komentować. Pranie muszę wieszać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz