wtorek, 18 czerwca 2013

Addicted to...

No to stało się! Klops nad klopsy! Moje dziecko ma pierwsze nałogi. A może one wcale nie są takie pierwsze....Bądź co bądź, jest uzależniona! Po pierwsze od piosenki Beirut "Vagabond", po drugie od książki "Gdzieżeś ty bywał, czarny baranie?". Kiedyś usłyszałam przerażającą historię o dziecku uzależnionym od piosenki grupy Weekend "Ona tańczy dla mnie". W duchu trochę się śmiałam, trochę drżałam. Śmiałam się, bo rodzice sami sobie w nogę strzelili pokazując dzieciakowi, że coś takiego istnieje. Ich problem, piosnka  pewnie już dawno stała się życiowym koszmarem. Z drugiej strony, pomyślałam sobie: a co jeśli i mnie to spotka? Przynajmniej byłam pewna, że dziecko nie zakatuje mnie Weekendem :P Katuje natomiast Beirutem. Tak, to ja jej pokazałam ten klip. Tak, to ja z nią tańczyłam, kiedy życie ją bolało. Ale nie myślałam, że dojdzie do tego, że Helka stanie przed kompem, i w charakterystyczny (a za razem histeryczny) sposób będzie się domagać "Vagabond". I może tak sześć (myślę, że i ze sto dałaby radę) razy pod rząd słuchać, patrzeć i bujać się...No ale co tam, gust ma dziewczę!!!(po mamusi, rzecz jasna)


No i ten czarny baran... Książeczka jest naprawdę cudna (w przeciwieństwie do innych propozycji, ale o tym kiedy indziej). Piękne ilustracje, i króciutki tekst, a raczej piosenka. Wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie fakt, że jestem zmuszona czytać/śpiewać ją w nieskończoność. Bo jak nie, to sytuacja podobna jak wyżej + szansa, że dostanę książką po łbie. Strasznie się cieszę, że moje dziecko (już) wyrosło na czytacza pospolitego, że czyta więcej niż przeciętny Polak, ale czasami nosem mi ten baran wychodzi, o! Kiedy kończymy z baranem, zaczynamy z dwoma Michałami, kurczakiem Bartkiem i resztą bandy, yhhhhh!







Książkę Helka dostała od cioci Izy - wielkie dzięki :) 
Można ją kupić tu http://www.muchomor.pl/ - bardzo fajne wydawnictwo!

2 komentarze: