wtorek, 2 lipca 2013

Czort nie baba!

My name is Czort. Helena Czort. Tak niedługo będzie przedstawiała się moja córka. Krócej i bardziej trafnie nie da się jej opisać. Bo to jest po prostu CZORT, albo raczej CZORTÓWA. Kto widział, ten wie, zna błysk w oku, zna temperament i aksamitny głosik... Dla Czorta sky is the limit. 

 Czort idzie na zakupy z torbą wielką, jak on sam


Czort segreguje śmieci


(mamusia jest bardzo dumna ze swego KREATYWNEGO dziecka)


Czort - czytelnik vel Człowiek Demolka


Bajki dobre są dla dzieci, nie dla Czortów...



Czort rozprawia się z kuchnia dziadków....


 ...matka takich gadżetów nie ma!


Czort, niczym krowa na wypasie, najlepiej czuje się na trawce...



Czort udaje, że umie chodzić...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz