wtorek, 1 października 2013

Poszły w las!

Pozazdrościłam Ani z Dziecięcych Klimatów lasu, więc postanowiłam wybrać się do naszego miejskiego, żeby nie powiedzieć osiedlowego. Tzn. "lasu". Kto zna , ten wie, że las hmmm no może i to jest las, ale klimat ma tak paskudny...Z resztą nigdy nie lubiłam tam chodzić, jakaś zła aura tam panuje, hyhyhy. Ale słowo się rzekło, to i poszłyśmy na spacer. A że pogoda jak marzenie, to grzechem byłoby nie skorzystać. 
Nasz las wspaniały przywitał nas tak:





Bosko, nie? W sumie tak było cały czas. Mam nadzieję, że ręce uschną tym wszystkim syfiarzom!!! Szlag mnie trafia jak widzę coś takiego, no ale nie o tym miało być...


Niestety, Helka jakąś wielką miłością nie zapałała do nowej miejscówki (czyżby zła aura?), i przeszłyśmy może ze 200 metrów :D Poza tym, z daleka zobaczyłam, że siedzi sobie jakiś koleś z motorem ( w lesie, HELOŁ?!), no i oczywiście moja chora wyobraźnia sprawiła, że niechęć Helki do lasu była tylko pretekstem, żeby się wycofać, o :) I taki oto wypasiony spacer leśny miałyśmy.





A, no i o kunia zahaczyć trzeba było:)

2 komentarze:

  1. Śliczne ujęcie! To z kuniem :)) Tęsknię za Wami dziewczyny! Widzimy się za miesiąc :)))

    OdpowiedzUsuń