wtorek, 22 października 2013

Tinca Tinca na BabaFest

Nie muszę być poprawna politycznie, prawda? To powiem, że dupy nie urwało. Tzn. żeby było jasne, Baba Fest sama w sobie jest imprezą fantastyczną, i niech żyje sto lat! Ale kiermasz...hmmm, to chyba nie był do końca kiermasz. Bo kiermasz jest wtedy, gdy są sprzedający i kupujący. W tym przypadku byli sprzedający, a kupujących nie. A nie było tych drugich, bo nie wiedzieli o tym, że takowy kiermasz będzie. Dlaczego? Nie wiem. I to tyle w tym temacie. Ale i tak było fajnie, no nie? ;) My - Tinca Tinca - dzieliłyśmy przestrzeń z bardzo fajnymi babkami. Szczególne pozdrowienia ślę w kierunki Agnieszki z Torbolandii, u której zostały poczynione pierwsze zakupy świąteczne :))) oraz w kierunku Eleonory z Kaflarni Warmińskiej, która robi takie piękne rzeczy, że brak mi słów! U niej też zostały poczynione zakupy świąteczne, a ja mam najpiękniejszy kubek na świecie :) Jezu, ja chcę więcej!!!




tak się zawiesiłyśmy na instalacji :)
Tinca Tinca & more'

nasza najwierniejsza Klientka ;)


 A oto on, mój najwspanialszy kubek:




P.S.
Bardzo, bardzo, bardzo polecam http://www.projekt-zmiana.com/ Na razie dziewczyny niewiele piszą, ale naprawdę fajna rzecz powstaje :)

3 komentarze:

  1. jak zwykle na zdjęciu gadam i mam minę najlepszą na świecie :) A ten projekt zmiana to o co cho z nim? Jak planujemy jaką zmianę? Bo ja chyba zainteresowana tylko nie wiem o co dokładnie chodzi ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, tu będzie więcej :)
      http://yearofchangeproject.wordpress.com/jesli-chcesz-do-nas-dolaczyc/
      a minę masz przejętej torebką kobiety :) czyli wszystko jak trzeba :)

      Usuń
  2. Dzięki, Trylionowa za polecenie! Czekamy z otwartymi ramionami :) KRK
    http://yearofchangeproject.wordpress.com/jesli-chcesz-do-nas-dolaczyc/

    OdpowiedzUsuń